NO A TERAZ DROGI MARKU
-
-
NO A TERAZ DROGI MARKU
No a teraz drogi Marku
Wydobądź, z twych intelektualnych zakamarków
Literatury …
małe skarbki
Które wchodząc w zakamarki
Naszej kultury…
Poruszą struktury…
Naszej rzeczywistości
Rozśmieszą
Ale zdolne są
Też rozzłościć
Nie pragnę też nad Tobą zaginać parol
Lata lecą
a Ty krążysz z tą gitarą
Pieśń Ci płynie z doświadczonej krtani
Pieścisz serca
Co tam serca
cały nasz organizm
A chcemy byś satyrą wręcz… ranił
Chwytaj więc gitarę
I śpiewaj utwory, nawet stare
Ale, takie po prostu
Które będą nam prostowały kręgosłup
Rozsierdzą nas i rozjuszą
Do reakcji zmuszą
Rozanimuszą
Intelektualną głuszę
zagłuszą
I wręcz, zadudnią wiersze
W których jesteś jeden z pierwszych
No chyba, że….
Okażesz się….
Literacką i intelektualną suszą!?
Obca nam rozumu nędza
Pokaż, że jesteś gość
Krytykuj i nie oszczędzaj
Satyrą wieczór nam…mość!
Co by nie rzekł MAREK
To będę miał uwag parę
Bo to jest taki dziwny artystyczny typ
Który przeszedł już kilka politycznych gryp
I choć często teksty zmienia…
Szczery…
Nie pomagają mu żadne… szczepienia.